Arche Hotel Puławska Residence, Warszawa
„Na lewo, na prawo, na le, na pra, A w środku już orkiestra gra”
Arrival
Departure

„Na lewo, na prawo, na le, na pra, A w środku już orkiestra gra”

05 January 2024

„Ostro gra orkiestra-kiestra, Z czterech rogów, czterech estrad” – tak Julian Tuwim opisywał w 1936 roku bal w operze, na który czekało całe miasto, gorączkowo strojąc się i fryzując, gdyż było to wydarzenie wyczekiwane i wyjątkowe. Dziś bale może nie budzą aż takich emocji, kobiety nie mdleją jak w wierszu poety i nie drżą im łydki. Niemniej, karnawałowe zabawy są wyczekiwane przez wiele osób. To moment, gdy stroje i taniec podniesione są o poziom wyżej niż podczas każdej innej potańcówki.

Bale towarzyszą karnawałowi od wieków. Karnawał to okres zaczynający się w Święto Trzech Króli, a kończący się Środą Popielcową. Sama nazwa wywodzi się od włoskiego słowa „carnevale” – czas uciech cielesnych. W łacinie caro vale oznacza po prostu „żegnaj mięso”, a raczej „żegnajcie, uciechy cielesne!”, jako że nadejdzie nieuchronnie okres postu. Polskie określenie tego czasu „zapusty” lub „mięsopusty” koresponduje z tym znaczeniem.

Niewątpliwie karnawał był czasem pożegnania się z jedzeniem mięsa przed Wielkim Postem. A to wymagało odpowiedniej oprawy. Bawiono się więc hucznie. Początkowo prawdopodobnie zabawa i bale odbywały się wyłącznie podczas krótkiego czasu – bezpośrednio poprzedzającego Środę Popielcową – niedzieli, poniedziałku i wtorku do północy, później od Tłustego Czwartku. Wraz z tymi zabawami, okres karnawału należało podkreślić spożywaniem ogromnych ilości tłustego jedzenia i piciem alkoholu. Do Polski zasadę urządzania w tym czasie balów, przywiozła królowa Bona, jednocześnie wprowadzając imprezy maskowe i kostiumowe.

Długa tradycja


Zwyczaje karnawałowe od zawsze były powiązane z kalendarzem liturgicznym. Zaczęły się kształtować od VII wieku, kiedy do Kościół przyjął zasadę czterdziestodniowego postu przed Wielkanocą. W średniowiecznej Europie był to okres nieposkromionej zabawy, a nawet chwilowego zawieszenia panujących norm społecznych. Najsłynniejsze obchody odbywały się w późniejszych wiekach w Wenecji i Rzymie, gdzie place i ulice zapełniały się mieszkańcami w kostiumach i maskach.

W Polsce wszystko zaczęło się od rodzinnego ucztowania, które z czasem przekształciło się w publiczne obchody. Czas karnawału stał się w Europie prawdziwym świętem obfitości Zaczęto nie tylko biesiadować, ale tańczyć i śpiewać. Zabawom towarzyszyły pochody i przedstawienia komediowe. Z czasem zabawy daleko odbiegły od tradycji Kościoła i Biblii, były więc krytykowane przez duchowieństwo. Zaczęto je nawet kojarzyć ze starożytnymi Bachanaliami. Stały się swoistym świętem ulicznym. Korowody przebierańców imitowały katolickie procesje, a zakładanie masek pozwalało zniwelować różnice stanowe i dawało gwarancję bezkarnej anonimowości, co sprzyjało nieobyczajnym zachowaniom.

Niech żyje bal!


W Europie zabawy nie ograniczały się jedynie do korowodów. Na dworach odbywały się bale maskowe. Na wsiach tańczono w karczmach. W Paryżu zaczęto organizować bale publiczne w operze, nawet dwa razy w tygodniu – przez cały karnawał. Wzięła z tego przykład reszta europejskich stolic. W Polsce już w połowie XVIII stulecia warszawskie maskarady stały się niezwykle popularną rozrywką wśród mieszkańców.

Karnawałowym zabawom towarzyszyły oczywiście zaloty. Zwyczajowo mawiało się, iż panny mają czas na znalezienie męża do końca zapustów, albowiem w trakcie postu będzie już na to za późno. Bale, zabawy i uczty były dobrym czasem, by przedstawić siebie z najlepszej strony, błysnąć dowcipem, swoją towarzyskością czy poczuciem humoru. Panny zaś przegotowywały różne przysmaki i częstowały nimi młodzieńców, by zgodnie ze znanym przysłowiem trafić do ich serca przez żołądek.

Maskarady przegrały z balami kostiumowymi, dopiero w połowie XIX wieku. W epoce wiktoriańskiej, dbającej o przyzwoitość, dające anonimowość zasłanianie twarzy nie było dobrze widziane. Bale maskowe powróciły do łask dopiero po I wojnie światowej.

Dzisiaj tradycja jest podtrzymywana nadal. Najsłynniejsze i najhuczniejsze parady karnawałowe odbywają się w Wenecji i Rio de Janeiro. Zazwyczaj trwają one kilka dni, tuż przed Środą Popielcową. Także w Niemczech, w Nadrenii i na Wyspach Kanaryjskich odbywają się popularne pochody. Ulice zapełniają się wówczas kolorowo przebranymi ludźmi, bawiącymi się wspólnie w takt granej muzyki.

W Polsce ludzie bawią się dziś mniej hucznie, ale równie dobrze. Tutaj, to też czas zabaw, imprez, domówek (dawniej zwanych prywatkami), rozmaitych potańcówek i dobrego jedzenia. Polacy chętnie uczestniczą w balach przebierańców, szczególnie gdy impreza jest przygotowana z pomysłem. Takie karnawałowe bale organizowane są często przez firmy dla pracowników.

W Warszawie jednym z najchętniej wybieranych przez firmy miejsc jest Arche Hotel Puławska Residence. Mieszczący się na Ursynowie hotel ma doświadczenie w organizacji rozmaitych imprez, bankietów, studniówek i balów. Autorska kuchnia Oliwii Bernady zapewnia znakomite jedzenie, a tamtejsza Manufaktura Tortów i Ciast dostarcza przepyszne rzemieślnicze słodkości. Dodatkowym atutem jest położenie hotelu – blisko centrum z wygodnym dojazdem komunikacją publiczną. Dużym atutem jest położenie hotelu. Wygodnie dojadą do niego zarówno zmotoryzowani, jak i goście korzystający z komunikacji miejskiej. Bliskość obwodnicy oraz lotniska zapewnia doskonałą komunikację również dla podróżujących z daleka. Do dyspozycji kierowców jest hotelowy parking.

See on map
Newsletter

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z naszymi promocjami i ofertami specjalnymi.

This website uses COOKIES.

By browsing it you accept our cookies policy, according to your browser settings. Read more about Privacy Policy.

OK, close